-
Jesteśmy WALFAD.
Wojciech Ciuraj - wokal, gitara
Przeczytaj o nas
Kacper Kucharski - perkusja
Daniel Rodzoń - instrumenty klawiszowe
Maciej Kucharski - gitara basowa
Znajdź nas na
Wspierają nas:
Kup płytę!
-
O nas
Zespół Walfad (We Are Looking For A Drummer) powstał w 2011 roku z inicjatywy Wojciecha Ciuraja (wokal, gitara). Choć za oficjalną datę rozpoczęcia działalności przyjmuje się 2 września 2011 trzon zespołu pracował już od kwietnia tego samego roku. Pierwszymi członkami We Are Looking For A Drummer byli Maksym Frączek (gitara prowadząca) i Radosław Sitek (gitara basowa). W tamtym czasie uczęszczający do 1LO w Wodzisławiu Śląskim młodzi muzycy grali covery takich grup jak Cream, Jimi Hendrix Experience, Deep Purple. Wówczas też narodziła się nazwa zespołu - żartobliwy manifest przeciwko niesolidności Kacpra Kucharskiego (perkusja), który przez pierwsze kilka miesięcy w zespole ani razu nie dojechał na próbę. Gdy w końcu dotarł udowodnił niedowiarkom, że warto było na niego czekać. Skład zespołu dopełnił najstarszy w Walfad - Daniel Rodzoń (instrumenty klawiszowe) - człowiek równie utalentowany co nieprzewidywalny. Zespół rozpoczął działalność od początku wzbudzając entuzjazm lokalnej społeczności. W 2012 powstają pierwsze utwory grupy. Zarejestrowano je w tym samym roku w rybnickim studiu No Fear Records. Materiał ten pozwolił grupie wywalczyć finał pierwszej edycji krakowskiego Festiwalu Sophiscapes gdzie zespół zagrał na jednej scenie z Retrospective i Quidam. Kolejne miesiące to liczne koncerty, często w kwartecie bez instrumentów klawiszowych (m. in. przed zespołem TUNE w Chorzowie). Latem 2013 roku zespół dowiaduje się o rychłym odejściu z Walfad Maksyma Frączka. Chcąc udokumentować ten najwcześniejszy, licealny okres działalności grupa postanawia nagrać płytę. W międzyczasie Radosława Sitka zastępuje w roli basisty doświadczony Maciej Kucharski (ojciec Kacpra). Po trzech tygodniach prób i pozyskiwaniu środków na album niemal do ostatniej chwili, Walfad rozpoczyna pracę nad "Ab Ovo" w LYNX MUSIC. Pomysł na "śląski koncept album" narodził się kilka miesięcy wcześniej. Zbudowana wokół takich utworów jak Kwiaty na Hałdzie, 2013, Pociągi, historia młodego Ślązaka sprawiła, że Walfad zaistniał w świadomości fanów ambitnych dźwięków. Debiut mimo pewnych braków znalazł nabywców m.in w Japonii, USA czy Francji. Recenzenci zgodnie stwierdzili, że w grupie drzemie duży potencjał. Tuż po premierze "Ab Ovo" zespół opuszcza Maksym Frączek. Jego zastępca w ostatniej chwili rezygnuje i Walfad zostaje kwartetem, a Wojtek jednym gitarzystą w zespole. W tym składzie grupa rozpoczyna prace nad nowym materiałem. Pod koniec 2013 roku wodzisławianie zostają finalistami festiwalu Synestezje gdzie grają przed Dawidem Podsiadło. Wiosną 2014 roku zespół z powodzeniem koncertuje u boku zespołu Osada Vida, odwiedzając po raz pierwszy wiele miejsc w Polsce. W tamtym czasie powstaje lwia część materiału na płytę "An Unsung hero, salty rains&Him". Chcąc otworzyć się na zagranicznego odbiorcę, a jednocześnie nie tracić tego co dla Walfad charakterystyczne, grupa zdecydowała się stworzyć album dwujęzyczny. Prace nad tekstami, tłumaczeniami trwały do ostatniej chwili. W warstwie tekstowej drugi album wodzisławian jest poetycką i nieco mroczną jesienną historią obfitującą w odniesienia literackie. Utwór Smutna Pani (Sullen Lady) powstał na ostatniej próbie przed wyjazdem do studia. Podczas sesji nagraniowej było wiadomo, że powstaje coś naprawdę wartościowego. Wojtek zmienił niemalże cały zestaw gitarowy za zarobione w fabryce cukierków pieniądze, Kacper grał na lepszej perkusji, Maciej nabył nową gitarę basową, wszystko miało mieć większą jakość niż na Ab Ovo i udało się. "An Unsung hero, salty rains&Him" spotkał się z niezwykle entuzjastycznym przyjęciem zarówno w Polsce jak i zagranicą, a utwory takie jak suita Liście, Chocholi Taniec czy Łzy Szatana cieszą się dużym zainteresowaniem słuchaczy. Świetne recenzje w prasie fachowej (Lizard, Teraz Rock), obecność w licznych audycjach radiowych i udane koncerty promujące album sprawiły, że zespół został okrzyknięty nową siłą w polskim progu. Drugim albumem Walfad szturmem przebił się do polskiej progresywnej ekstraklasy. Jakie będą dalsze losy zespołu z Wodzisławia Śląskiego? Koncerty, poszukiwania, praca i podbój wszechświata.
Muzyka
Momentum (2016)
1. Ośmiornice
2. Momentum
3. Wędrowiec nad morzem mgły
4. Brzask
5. Dum Spiro. Spero
6. Głośniej
7. Oddech dla słów
8. Nasi bogowie. Wasi bogowieAn Unsung Hero, Salty Rains & Him (2014)
1. Smutna Pani - Sullen Lady"Smutna Pani"
Zanim czas oszroni mą skroń
Spróbuje powietrza z dalekich gór i łąk
By odzyskać pewność,
że najlepsze jest tuż po deszczu
Otwieram wszystkie drzwi i okna
i wypatruje jesieni znów
Ożyją wrzosowiska,
złoty skarb już na drzewach czeka
Choć ciepłe lato odcisnęło swe piętno
z zachwytem oglądam Twój smutek i piękno
Ludzie czekają na Mesjasza,
święta, dni wolne od pracy kiepsko płatnej
przygnębieni każdego dnia
nie smucą się radośnie wraz z Tobą jak ja.
Wiem, że masz wyrzuty sumienia,
ale robisz swoje
grasz tą złą, do znudzenia
Idziesz w deszczu bez parasola...
zamknij
2. Liście - Leaves
1) Na imię mu Liść - And His Name is Leaf"Na imię mu Liść" (Part1)2) To dla nas kwitły Kasztany - It's for Us that Chestnut Trees Blossomed
Nie poganiaj go, przecież już spada.
Śledzisz jego akrobatyczny lot
i podziwiasz z jaką gracją
On poddaje się sile grawitacji,
jak godzi się z losem swym.
A Ty czujesz strach przed następnym krokiem,
wciąż patrząc pod nogi,
trudno zdążyć do domu przed zmrokiem.
Ludzie dziś nie zadają zbyt wielu pytań,
lecz jeśli wiedzieć chcesz kim On jest
to na imię mu Liść...
Pozostał już sam, gałęzią zamiata wiatr.
Czy ktoś był kiedyś tak niechciany?
Choć wierzę w wiosnę,
niezmiennie wątpię w jego zmartwychwstanie.
Drzewo poznania już owoców nie rodzi,
bo któż chciałby je jeść?
Ostatni liść odróżnia dobro od zła
gdy opadnie i On skończy się nasz świat..
zamknij"To dla nas kwitły kasztany" (Part2)/ 3) Piorunów sto zakorzenionych w krajobrazie - A Hundred Lightnings
W tamtych dniach zawiązane przyjaźnie
chce rozplątać czas, odległość mu wtóruje.
Nowy ląd, prastary ląd
jednak nie wszystkim czego potrzebuje
I wtedy wracam tam
i widzę jak dla nas kwitną kasztany.
W białych koszulach i pewni swego
takimi widzę nas wciąż.
Słońce nie chciało wzejść
gdy opuszczaliśmy swój dom.
Kiedy patrzę wstecz czuję radość i smutek
nie dla nas kwitną kasztany
W tamtych dniach posadziłem miłość i przyjaźń
niech nie zginą
Znów rozkwitną
zamknij"Piorunów sto zakorzenionych w krajobrazie" (Part3)/ 4) Zatrzymać Liści bieg - To Stop the Whirl of Leaves
Piorunów sto zakorzenionych w krajobrazie
trzymających w ryzach tę letnią noc
Budzą to co było zapomniane
Dom - w czterech ścianach zamknięty ląd
Niespokojne sny - ma ten co nie odnalazł go.
I choć już raz, nie znalazłeś tam ukojenia...
Wrócisz
bez szacunku dla własnych ran
logice wbrew
Każdy liść kiedyś odradza się
Na swoim drzewie
i Ty zrozumiesz, że tylko będąc w Piekle
jesteś w Niebie
Definicje tracą sens...
zamknij
3. Cztery palce jednej ręki - Four Fingers"Cztery palce jednej ręki"
Dłoń może pięścią być
zaciśnięta nie obnaża braków swych
rany zadane tylko ją wzmocnią
lecz palce odcięte już nie odrosną
zamknij
4. Chocholi Taniec - The Dance of a Straw-Man"Chocholi taniec"
Nie dziękuję - chociaż wiem,
podpierając ściany nie tańczę wcale mniej.
Martwe kukły wirują,
w oczach tęsknota za rozumem się błyszczy.
A Chochoł cichutko nuci i myśli:
"Jakim cudem znowu moi są wszyscy?!"
Nie mówmy, że bywało gorzej.
Dziś bezguścia promują beztalencia.
Każdy kanał ma swego Mędrca
- Oni mówią nam co dobre.
Co gorsza,
dyskotekowa kula globusem.
Chochoł nią kręci, to będzie cud,
jeśli bardziej zgłupiejemy,
a zaprawdę powiadam Wam
od cudów do jest Bóg.
[Wesele]
"Miałeś chamie złoty róg
Miałeś chamie czapkę z piór
Czapkę wicher niesie
Róg hula po lesie
Ostał Ci się ino sznur"
zamknij
5. Łzy Szatana - Satan's Tears"Łzy szatana"
Z miejscowej ambony
słyszę argumenty tylko jednej strony
I znów wiem kogo nienawidzić.
Czerwony deszcz za szybą...
Nie oblała nas ta krew
co nie znaczy, że nie mamy jej na rękach.
Ziarno zatrute nienawiścią do mniejszości,
inności poglądów
Wyda plon stukrotnie większy
niż Diabeł chciał.
Każdego dnia wrażliwi pękają pod napięciem.
A Ci twardzi?
Uczą się oddychac obojętnie.
Ref:
Patrzy i się waha
Czy człowiek jest zły z natury?
Ukrył twarz w dłoniach
klnąc się, że nie chciał
świata, który płonie
nim on sam podłoży ogień...
Diabeł przyszedł wyznać grzechy
Trzesącym głosem spytał: co robić?
Przeszedł całą świątynie
lecz Jego tu chyba nie ma.
Napis na ścianie głosi
"Wrzuć monetę, a pójdziesz do Nieba"
Stanął w kolejce jak zwykły wierzący
Nie znając procedur otworzył swe serce.
"Szkarłatne me czoło, lecz Łzy też słone!
Boję się ludzi, boję się Boga!"
zamknijAb Ovo (2013)
1. Noc KupałyNoc Kupały Dzisiaj słońce osiągnęło szczyt, lecz krótka jego władza, każdemu grają na chwilę. W najkrótszą noc w roku nawet ćmy nie lecą do, ognia nie widać w oknach, latarnie cicho śpią. Przemierzam samotnie tę noc, przecinam czarne powietrze. Nie błądzę, widzę lepiej niż w dzień nocą każdy sobą jest. Więc cieszmy się ludzie, kolejne noce będą dłuższe Trudno jest uwierzyć w czary lecz raz w roku jest noc kupały Widziałem taniec żywiołów i cieni, strzygi i wianki wściekłej zieleni. Czuję, że trzeba porzucić nieswoje buty, maskę zmyć Wchodzę do wody, choć nikt mi nie karze bo ludzie obok odzyskali już twarze Modlę się o krótki dzień, nocą powietrze słodsze jest. Przeskoczmy przez ogień, poczujmy żar, nikt już nie będzie taki sam. Przeznaczeniem każdego z nas jest stanąć po stronie nocy lub dnia. W najdłuższy dzień w roku, nie dzieje się nic bardziej niż zwykle każdy pijak chce pić, przeczekać najgorsze i stracić przytomność. W nieskończonym ciągu trwam i pisze coraz trudniejsze historie. Lecz nie jestem sam, chodźmy razem przeklinając samotność i cieszmy się, bo kolejne noce będą dłuższe. Trudno jest uwierzyć w czary lecz raz w roku jest noc kupały Widziałem taniec żywiołów i cieni, strzygi i wianki wściekłej zieleni. Czuję, że trzeba porzucić nieswoje buty, maskę zmyć Wchodzę do wody, choć nikt mi nie karze bo ludzie obok odzyskali już twarze Modlę się o krótki dzień, nocą powietrze słodsze jest. Przeskoczmy przez ogień, poczujmy żar, nikt już nie będzie taki sam. Odpowiedzmy twierdząco na wezwanie nocy. Czas odnaleźć kwiat paproci odrzucić strach, otworzyć oczy! Płonące ogniska, topielce tuż za rogiem. W tę noc najwięksi wrogowie, zostawiają stare historie i tworzą nowe
zamknij
2. GiewontGiewont
Słońce nieśmiało oświetla puste butelki
po eliksirach zbyt tanich.
Niestety nie pierwszy raz,
marnujemy tu czas ponoć tak cenny.
A starzy duchem ludzie pokazują palcami
ich druhem każdy kto naiwny i bierny.
Dopóki krew szybko płynie w żyłach,
pozostańmy na Giewoncie opozycji wierni!
Kto nie był tu, ten nie wie co to życie
Przyszli prawnicy, medycy leczą swe nerwice
gdy milknie ostatni dzwonek, pustoszeją kaplice.
Rynek pełen duchów bo na Giewoncie zaczyna się picie.
Przenoszony droga kropelkową
wirus młodzieńczego buntu
Czarne chmury mam nad głową
i coraz mnie szacunku.
Dla dawnych mistrzów, hymnów i zasad.
Oddał bym wszystko żeby tu wracać.
Ja wiem, że cokolwiek zrobię będzie źle,
lecz nie mogę tego dłużej tłumić w sobie, nie!
Ten niewidzialny gniew rozrywa mnie,
znów wypalam się od środka.
To ostatnia szansa by zawrócić z drogi nieswojej,
choć usłanej różami.
Przenoszony droga kropelkową
wirus młodzieńczego buntu
Czarne chmury mam nad głową
i coraz mnie szacunku.
Dla dawnych mistrzów, hymnów i zasad.
zamknij
3. SnusmumrikenSnusmumriken
Hodowani na substytucie wolności
zapomnieliśmy o Nim - Włóczykiju Zielonym.
Co przynosił wiosnę, gdy była potrzebna,
palił, grał i marzył by takim pozostać.
Ten świat, niestety nie potrzebuje
nowych wagabundów Włóczykiju
Ten świat okupują stada pozerów
kopiujących Twój styl.
Im więcej wiosen liczę,
tym bardziej zatracam się,
łamię zasady, które sam kiedyś stworzyłem.
A było ich wiele, tak żyłem
marzyłem byś uwolnił mnie.
Włóczykiju koniec snu!
Wzywa Cię wróg ogółu
Choć zielony wierzy, że
nadchodzi przełom
bitwo zacznij się!
Wołam Cię Snusmumriken!
Obudź się Snusmumriken!
Wołam Cię Snusmumriken!
Obudź się Snusmumriken!
Z kokonu durnych przyzwyczajeń i trosk,
wykluwa się nowy byt.
Czy będzie lepszy?
Tego nie wiem,
to fraszka, błahostka
bo już teraz, już teraz
Jak ogień nie negocjuję!
zamknij
4. MegiMegi
Przyjemny chłód,
nasza pogoda spowiła dziś ziemię.
Z dystansem na świat bez niego do Ciebie.
Zanim zrobię krzyż
na codziennym bochnie chleba z niepewnością
Przyznam się, przed sobą samym,
że nawet ten chleb pachnie miłością.
I kiedy znowu wpadnę w gniew,
musisz wiedzieć, że
wszystkie najlepsze i najgorsze rzeczy
są dla Ciebie.
I choćby obojętnie, niech patrzą oczy
z pewnością najciemniejsze
i najważniejsze
Skrajne stany psychiczne,
ta choroba nazywa się
Nie powiem,
tego czego nie zwykłem
mówić zbyt szybko
lecz wiedz,
że pragnę odczytać
wszystkie Twe strony,
te nudne i dobre,
nieciekawe, skromne,
ale błagam oszczędźmy sobie
nieszczęśliwego zakończenia
póki Ty i ja to jeszcze my.
Dla Ciebie, do Ciebie krzyczę
zamknij
5. Mój Kosmos Nie Żyje
6. PociągiPociągi
Kolejny pociąg
daje sygnał i start bez braw,
jestem sam wśród tylu spraw
Przegranych, straconych szans rozkłady
walają się u stóp,
lecz trzeba iść dalej.
Jak zły duch tego miejsca,
uparcie wypatruję tych pożegnań
- lakonicznych ceremonii ze złym zakończeniem,
tworzących armię frustratów, która kiedyś miała marzenia.
Jak ja, jak ja...
na pustym dworcu siedzę
i śpiewam trudne piosenki.
Gdy ktoś je zrozumie
pewnie wkrótce odjedzie.
Widać jestem aktorem jednej roli,
rycerzem przegranych spraw.
Tonę w smogu i mimo silnej woli
rozważam prostszy scenariusz.
Przed spóźnionym pociągiem
rozstępują się tory,
te wszystkie samotne, długie wieczory
tworzą łańcuch żelaznej melancholii,
ukułem go sam.
Pociąg odjechał, lecz ja zostałem
zbyt długo uparcie trwałem w tym stanie
wiecznego nieszczęścia
lecz już zrozumiałem.
Na niektóre pociągi warto czekać,
najgorsze porażki w zwycięstwa przekuć,
grać swoje i pchać ten świat do przodu,
nigdy nie stracić muzyki głodu.
zamknij
7. 20132013
Wściekła polifonia budzików,
a uszy jak zaklęte nic nie słyszą.
Ustom brak siły do krzyku,
wyczerpane kłótniami,
których nikt nie zliczy.
Teraz wiem,
że wszystkie drogi prowadzą tam
byłem głupcem wierząc w swój plan
tworzony latami,
ogrom mądrych słów i ksiąg
pożerałem na próżno.
I teraz już za późno, wszystko stracone.
Za późno
Wyrwany z bezpiecznych objęć snu,
będę pracował aż braknie mi tchu.
a w autobusie tłocznym brak powietrza.
W trudnej dorosłości nie ma miejsca
dla moich dźwięków.
Kto dziś zapłacze?
Kto dziś pamięta?
O arogancie,
który trwał przy swoim,
choć wyrósł z tej ziemi.
Ciężka praca uszlachetnia,
lecz nie mówcie mi Pan,
póki setki zer na mym koncie
nie rozszarpią się w walce o pierwszeństwo.
Pierwsi będą pierwszymi, a ostatnich nie będzie.
Ostatnich nie będzie, ostatnich nie będzie.
Na odwagę ostatni łyk powietrza
w kieszeni bilet, oby nie w jedną stronę.
zamknij
8. Kwiaty na HałdzieKwiaty na Hałdzie
Czarna Skało,
znamy się z widzenia i w miarę patrzenia
wydajesz się większa, mroczniejsza
jutro zasłonisz nam słońce
I nie, nie zaginiesz w dniach przyszłych
nie przegonią Cię wiatry, nie zdobędą armie.
Trwasz, szykując swoją wieczność starannie.
Czarna Gwiazdo,
jesteś odbiorcą tych wszystkich spojrzeń,
całunem skrywającym drogę do gniazda.
O Ciemna, dobrze, że jesteś
Dzięki Tobie wiem, co czarnym, a co białym zwać.
Kiedy się bać, a kiedy trzeba wstać.
Czarna Hałdo,
Czy rodzisz tylko tajemnice?
Pytania bez odpowiedzi
Czyje sny dziś nawiedzisz?
Z Twych popiołów kiedyś feniks powstanie,
Twój diamentowy brat
Szara pustynia, lekki księżyca blask
to tu dojrzewa kwiat
Potopem pęków i nowych dźwięków,
uraczy zmysły Twe.
Nie trzeba być natchnionym wieszczem
aby dostrzec Je
To nasz początek i prawie widać w tej mgle
Kwiaty na Hałdzie.
zamknij
We Are Looking For A Drummer (2012)
Czarna Skało,2. Bez Celu do Celu
znamy się z widzenia i w miarę patrzenia
wydajesz się większa, mroczniejsza
jutro zasłonisz nam słońce
I nie, nie zaginiesz w dniach przyszłych
nie przegonią Cię wiatry, nie zdobędą armie.
Trwasz, szykując swoją wieczność starannie.
Czarna Gwiazdo,
jesteś odbiorcą tych wszystkich spojrzeń,
całunem skrywającym drogę do gniazda.
O Ciemna, dobrze, że jesteś
Dzięki Tobie wiem, co czarnym, a co białym zwać.
Kiedy się bać, a kiedy trzeba wstać.
Czarna Hałdo,
Czy rodzisz tylko tajemnice?
Pytania bez odpowiedzi
Czyje sny dziś nawiedzisz?
Z Twych popiołów kiedyś feniks powstanie,
Twój diamentowy brat
Szara pustynia, lekki księżyca blask
to tu dojrzewa kwiat
Potopem pęków i nowych dźwięków,
uraczy zmysły Twe.
Nie trzeba być natchnionym wieszczem
aby dostrzec Je
To nasz początek i prawie widać w tej mgle
Kwiaty na Hałdzie. zamknijW deszcz, przez noc, przez sen
gna ludzkie stado tak lubiące spieszyć się.
Kto się odwróci ten już nie wróci
tam gdzie chciałby teraz być
I biegnie tak szara masa,
bez celu do celu wciąż
Te same marzenia, błędnie ulokowane pragnienia.
A ja chciałem płynąć pod prąd
i nie być tłem dla mętnych krajobrazów
Jak przed laty rozświetlić mrok,
przewidzieć wszystko co się może zdarzyć
Celebrować dar myślenia, robić coś nieprzeciętnego
i przekonać innych, że warto czasem się zatrzymać
i zastanowić.
Dlaczego? Dni są takie same, krótkie i bez znaczenia
Dlaczego? Muszę ciągle walczyć o siebie samego by wyrwać się z tego
Dlaczego? Szczurzy wyścig zastąpił normalny ludzki bieg
I jak nie zwariować, gdy jutro znów muszę być najlepszy?
To nieprawda, że wszystko płynie,
nie zmienia się nawet woda
A my jak głupie ryby,
lamentując głośno, przeklinając
Nie płyniemy tam gdzie chcemy,
bo to nie czas i miejsce
Czy ono kiedyś nadejdzie?
Pod ostrzałem czasu i rad
Poeci wsiąkną w beton miast
zamknij
3. Mój Kosmos Nie ŻyjeSmutny to dzień, wczoraj kosmos
wydawał mi się znów nieodgadniony.
Dzisiaj zakochani wiedzą,
że gwiazdy to gnuśne kule gazowe.
Jeszcze wczoraj łapałem ławice gwiazd,
całe gwiazdozbiory.
Dzisiaj na nieboskłonie
goszczą nowe miłości symbole.
Ktoś na siłę odgadł Twe zagadki,
jak siłą pozbawiono pogan pogaństwa
Mądrzy ludzie myślą, że grube księgi
ich głupotę kryją.
Byłeś przecież potęgą
nie znającą strachu i poddaństwa!
Jestem obserwatorem i widzę,
że Mój Kosmos Nie Żyje!
Proszę zaskocz mnie czymś,
udowodnij, że możesz wszystko!
Ześlij płonący deszcz i ugaś gorące głowy!
Niech zatańczą planety, zmieniając wszechświat!
Dzisiaj trzeba wyjść przed szereg,
zatrzymać obrzędy żałobne.
Ja wierzę, że komos będzie żył
bo nie jesteśmy sami,
Oby nikt ich nie odkrył,
bo Słońce dla nich zajdzie podobnie.
Jestem obserwatorem, nie przestanę wypatrywać! zamknij
4. Uśpiony WłóczykijHodowani na substytucie wolności
zapomnieliśmy o Nim - Włóczykiju Zielonym.
Co przynosił wiosnę, gdy była potrzebna,
palił, grał i marzył by takim pozostać.
Ten świat, niestety nie potrzebuje
nowych wagabundów Włóczykiju
Ten świat okupują stada pozerów
kopiujących Twój styl.
Im więcej wiosen liczę,
tym bardziej zatracam się,
łamię zasady, które sam kiedyś stworzyłem.
A było ich wiele, tak żyłem
marzyłem byś uwolnił mnie.
Włóczykiju koniec snu!
Wzywa Cię wróg ogółu
Choć zielony wierzy, że
nadchodzi przełom
bitwo zacznij się!
Wołam Cię Snusmumriken!
Obudź się Snusmumriken!
Wołam Cię Snusmumriken!
Obudź się Snusmumriken!
Z kokonu durnych przyzwyczajeń i trosk,
wykluwa się nowy byt.
Czy będzie lepszy?
Tego nie wiem,
to fraszka, błahostka
bo już teraz, już teraz
Jak ogień nie negocjuję!
zamknijKontakt
Wojciech Ciuraj (koncerty, promocja)
tel.:
email:48 601 297 020
wojtekciuraj@gmail.comWojciech Ciuraj, junior (zespół)
tel.:
email:48 793 788 660
wojciech.ciuraj94@gmail.comGrzegorz Redlicki (fanclub)
email:
fanklubwalfad@gmail.comRead more
Et harum quidem rerum
Cupiditate noprovident similique sunt in culpa qui officia deserunt mollitia animi, id est laborum et dolorum fuga. Et harum quidem rerum facilis est et expedita distinctio. Nam libero tempore, cum soluta nobis est eligendi optio cumque nihil impedit quo minus id quod maxime placeat facere possimus, omnis voluptas.
At vero eos et accusamus et iusto odio dignissimos ducimus qui blanditiis praesentium voluptatum deleniti atque corrupti quos dolores et quas molestias excepturi sint occaecati cupiditate non provident, similique sunt in culpa qui officia deserunt mollitia animi, id est laborum et dolorum fuga.
Occaecati cupiditate non provident, similique sunt in culpa qui officia deserunt mollitia animi, id est laborum et dolorum fuga.
Blanditiis praesentium voluptatum
At vero eos et accusamus et iusto odio dignissimos ducimus qui blanditiis praesentium voluptatum deleniti iusto odio dignissimos ducimus qui atque corrupti quos dolores et quas molestias excepturi sint occaecati cupiditate non provident, similique sunt in culpa qui officia deserunt mollitia animi, id est laborum et dolorum fuga.
At vero eos et accusamus et iusto odio dignissimos ducimus qui blanditiis praesentium voluptatum deleniti atque corrupti quos dolores et quas molestias excepturi sint occaecati cupiditate non provident, similique sunt in culpa qui officia deserunt mollitia animi, id est laborum et dolorum fuga.
Qui blanditiis praesentium voluptatum deleniti atque corrupti quos dolores et quas molestias excepturi sint occaecati cupiditate non provident, similique sunt in culpa qui officia deserunt mollitia animi, id est laborum et dolorum fuga.
Occaecati cupiditate non provident, similique sunt in culpa qui officia deserunt mollitia animi, id est laborum et dolorum fuga.